Temat ten w odniesieniu do sprzedaży internetowej jest dość dobrze znany. Dziś o zwrotach towarów po zakupach w sklepach stacjonarnych. Z oczywistych względów będzie to forma dość skondensowana.
Po pierwsze, przyjmowanie zwrotów nowo zakupionych towarów we wspomnianym handlu nie jest obowiązkowe dla wszystkich sprzedawców. Brak więc nakazu prawnego.
Po drugie, zwroty towarowe są dość powszechne, coraz powszechniejsze. To zasługa konkurencji w handlu. Przedsiębiorcy chcą w ten sposób przyhołubić sobie klientów, którym to odpowiada.
Po trzecie, jeżeli w danym sklepie uznają zwroty, to powinna być podana na ten temat odpowiednia informacja. Może to być specjalny regulamin, albo napis umieszczony w widocznym miejscu, a często jest to kartka z kilkoma zdaniami dt. warunków przyjmowania zwrotów.
Teraz czas na ostrzeżenia. Bo zasady przyjmowania zwrotów mogą się znacząco różnić w poszczególnych sklepach.
Najpierw terminem, od jednego dnia nieomal po nieskończoność. W odniesieniu do marketów deklarujących dłuższe terminy zwrotów warto być czujnym i przeczytać ze zrozumieniem ich zasady.
Sprzedawcy nie będą skłonni przyjmować towary używane, tj. z widocznymi śladami użytkowania. To zrozumiałe, bo przecież taka oddana rzecz będzie podlegała dalszej sprzedaży. Czy chciałabyś lub chciałbyś być tym drugim kupującym? Zależy co to miałoby być i jak wygląda? Dyskusyjne. I w jakiej cenie?
Praktycznie, gdy kupujesz buty z prawem do ich zwrotu w ciągu trzech dni, to przymierz je w domu. Możesz w nich wtedy pochodzić, aby się ostatecznie upewnić w swojej decyzji zakupowej. Jak chcesz wyjść w tych butach, aby pokazać się towarzystwu, realnie raczej nie będą już nadawały się do zwrotu.
Inną kwestią jest, że w markecie może być prawo do zwrotu, ale nie na wszystkie sprzedawane tam towary, bo mogą być z tego wyłączone artykuły spożywcze, albo towary objęte promocją. Takie rozwiązanie nie jest zabronione przez prawo.
Mogą też być szczególne wymagania przy dokonywaniu zwrotów, choćby to, aby taki towar miał etykietkę firmową. No i potrzebny będzie paragon, bo to dowód zakupu.
Niektórzy przedsiębiorcy nie uznają zwrotów, ale dopuszczają możliwość wymiany towaru na nowy. Tak też można.
Czyli ważna jest informacja. Jeżeli takiej nie ma, zapytajmy przedsiębiorcy, kierownika, lub innego uprawnionego pracownika, czy można… Najlepiej, gdyby słowne uzgodnienia zanotować, np. na odwrocie paragonu.
Na dziś tyle. Jutro o magii w reklamacjach.
Link do poprzedniego odcinka: https://fotowedrownik.pl/2023/03/surwiwal-konsumencki-3/