Ostatnio ponownie przyjechałem do Puszczy Noteckiej. Chciałem sprawdzić, czy pojawiły się teraz jakieś grzyby. Grzybów wiele nie znalazłem. Były starsze podgrzybki. Namierzyłem kilka zielonek.
Wygląda na to, że wysyp nowych grzybów raczej nie zdarzy się.
Jednak warto szukać grzybów. A choćby ich w ogóle nie było, wycieczka do lasu okaże się cenna dla zdrowia.
W jednym miejscu między Miałami, a Mokrzem, wszedłem głębiej w las. Po drodze bogactwo porostów. Wtedy trafiłem na „Brytyjskich żołnierzy”. To rzadka odmiana niewielkiego porostu z czerwonymi zwieńczeniami, jakby owocami. Łacińska nazwa Cladonia cristatella. „Brytyjscy żołnierze” jest nazwą potoczną. Została nadana prawdopodobnie przez Amerykanów, którzy dostrzegali podobieństwo tego porostu do walczących w czasach wojny secesyjnej żołnierzy brytyjskich. Chodziło o ich czerwone czapki. Na zdjęciu tytułowym ów mniej znany porost.
Historia porostów na Ziemi sięga ok. 635 mln. lat. W skamielinach z tamtego czasu znalezionych w pd. Chinach były ich komórki i cienkie włókna.
Porost to jakby dwa odrębne organizmy, które połączone ze sobą funkcjonują razem, jak jedno żyjące coś. Tymi składowymi są grzyby, cyjanobakterie lub zielenice. Nie zalicza się ich ani do zwierząt, ani do roślin. Zazwyczaj klasyfikowane są jako zlichenizowane grzyby.
Trudno wyobrazić sobie istnienie takiego jednego żyjącego tworu, który faktycznie jest nierozłącznym połączeniem dwóch odrębnych.
To prastare organizmy świadczące o tym, jak mogły wyglądać początki życia na Ziemi.
Po ostatnich niskich temperaturach nocnych widać było wiele grzybów w postaci jakby „ciapki”. Dlatego wykonywałem zdjęcia innych grzybów, interesujących fotograficznie.
Słonko świeciło.
Od razu widać, że jest gwiazdą.
Pięknie nad jeziorami w okolicach Miałów.
Słyszałem, a potem widziałem grupę żurawi, jak wznosiły się do góry w kominie ciepłego powietrza. W pewnym momencie „wyszły” z niego i poszybowały gdzieś. Pewnie w poszukiwaniu pożywienia. Z informacji od lokalsów dowiedziałem się, że żurawie zimują w tamtej okolicy pełnej jezior i podmokłości.
Do zobaczenia.