Po długiej przerwie wybraliśmy się na wycieczkę do Wielkopolskiego Parku Narodowego. Jest tam wiele pieszych szlaków turystycznych, szlaków rowerowych oraz tras nordic walking. Na plaży J. Jarosławieckiego widziałem nawet osoby pływające i opalających się. Nie było komarów i meszek.
Czas na podziwianie natury dobry.
Propozycje wędrowania można znaleźć na stronie WPN pod zakładką: https://wpn.gov.pl/szlaki-turystyczne
Mapa turystyczna na: https://wpn.gov.pl/mapa-interaktywna
Nasza trasa rozpoczynała się w Wirach. Łatwo tam dojechać autobusem z Poznania (Górczyn). Potem szlakiem w kierunku J. Jarosławieckiego. Na początku aleja starych drzew. Zapewne stara, zapomniana już droga. Potem leśny słoneczny trakt (na zdjęciu).


Mnóstwo niecierpków. Jeszcze mają czas na pełny rozkwit.

Przy J. Jarosławieckim przeszliśmy mniej uczęszczanym szlakiem od zachodniej strony jeziora. Prowadzi on nieco wyżej schodząc kilka razy do brzegu.
Dróżka wznosi się i opada. Czuje się dzikość tych miejsc. Poprzewracane stare drzewa.
Przy samym jeziorze rozkwitające lilie wodne. A te małe żółto kwitnące rośliny są owadożerne.





Przy końcu jeziora skręciliśmy na prawo, by dojść do drogi prowadzącej do Rosnówka.
Stamtąd innym autobusem można wrócić do Poznania (Górczyn).


Sympatycznej wycieczki.