Pobierowo to nadmorska wieś w gminie Rewal, w której żyje około tysiąca stałych mieszkańców. Jest tam piękne kąpielisko morskie. Wzdłuż lądu rozległe nadmorskie lasy. Wspaniały mikroklimat.
W lecie ta wieś zmienia się nie do poznania. Odwiedza ją wtedy wielu wczasowiczów.
Sporo razy odpoczywaliśmy w Pobierowie i znamy jego specyfikę. Zawsze był to sierpień, bo zazwyczaj chłodniejszy letni miesiąc i mniejszy tłok.
W tym roku sierpień jest tak ciepły, jak lipiec. Można też zajrzeć do Pobierowa we wrześniu.
Resztę niech opowiedzą zdjęcia fotograficzne. Starałem się, by nie było na nich ludzi, których tam niemało.
Na zdjęciu tytułowym boczne dojście do plaży. Jak ktoś lubi opalanie wśród ciżby ludzkiej, na moim poście nie znajdzie takich zatłoczonych widoków. Jesteśmy zwolennikami aktywnego wypoczynku. Wystarczyło odejść dosłownie kawałek od „centrum” plażowego, by znaleźć coś „naszego”.
Na zdjęciu poniżej las porastający przybrzeżne wydmy. Mijamy go po drodze, kiedy przechodzi się na plażę.

Spojrzenie z góry na plażę w Pobierowie. Bałtyk w pełnej krasie. Doskonałe miejsce na dalekie spacery plażą, a jak ktoś chce, na opalanie i kąpiel. Na zachód można dojść do Łukęcina, a dalej do Dziwnowa. Idąc na wschód, trafiamy do Pustkowa, Trzęsacza, Rewala, Niechorza, aż do Pogorzelicy.
Z uwagi na dość spore odległości polecam dojazd w jedną stronę autobusem, np. do Pogorzelicy i stamtąd powrót plażą.

Wyjątkowy świetlisty klimat można trafić wczesnym rankiem spacerując w kierunku wschodzącego słońca. W oddali widać pomost widokowy w Trzęsaczu.

Wielu wybiera się na zachód słońca. Czasem można też wtedy dojrzeć wind surferów.


W deszczowy dzień, kiedy przestaje padać, może pojawić się tęcza.

Zwolennicy przechadzek po Pobierowie mogą np. zajrzeć do domku do góry nogami.

A wieczorem na lody kręcone u Szkolnickiego.

Na klifie, do którego nie jest łatwo dotrzeć. Trzeba obchodzić leśnymi ścieżkami.


Do południa na drutach siadają jaskółki. Nieraz towarzyszyły mi w drodze po zakupy „piekarnicze” tamtejszej produkcji.

Gdy już znudziły się rewiry Pobierowa można było się przejść kilkukilometrową najdłuższą ulicą, Grunwaldzką, i dalej lasem do Pustkowa i Trzęsacza. Po drodze trafiały się takie stare domki wczasowe, nieużytkowane, ale pełne wspomnień.

W Pobierowie mieszają się nowsze i starsze czasy.
Pasują do tego słowa piosenki Maryli Rodowicz „Jadą wozy kolorowe”: „ale zawsze kolorowo jest wśród nas”.
Ciąg dalszy nastąpi.