To arboretum, na teren którego można bezpłatnie wejść w dni robocze, od strony ulicy Niestachowskiej przed skrzyżowaniem z ul. Wojska Polskiego. Utworzony został w 1919 roku. Dziś należy do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Ma ok. 20 ha powierzchni.

Mało tam odwiedzających. W spokoju można poznać okazałe drzewa oraz krzewy, a może przede wszystkim odpocząć. Dodam, że na ten czas nie dokuczają tam owady.
Jodły olbrzymie są rzeczywiście ogromne.
W naturze porastają one Amerykę Północną dochodząc do 100 wysokości.

Na kwiaty magnolii czasem warto popatrzeć inaczej.
Wszystko co rośnie, kieruje się ku słońcu i światłu.

Niezwykłe są rododendrony sprowadzone z Finlandii. Nie przemarzają w temperaturze do
-40 stopni Celsjusza.

Na jednej z tamtejszych wysokich sosen wyrósł mały dąbek. Był już w zeszłym roku. Na ok. 5 m wysokości sosny.
Niezwykły związek roślin różnych gatunków.

Świeżutkie wiosenne listeczki dębu zębatego.
W naturze te dęby porastają Azję wschodnią. A dojrzałe liście mają olbrzymie, bo dochodzące do 30 cm. długości.

Cienista alejka.

Ktoś położył na ściętym pniu taki otoczak z jeżykiem.
Niech zostanie.

Po drodze łączka z paprociami.

Na ostatnim zdjęciu tablica, która obecnie zapewne jest w remoncie.

Dobrego poniedziałku.