Zdjęcia wykonałem kilka dni temu. Były mrozy, ale słonecznie. Miejsce, w jednym z poznańskich parków, który okala stary fort. Ów fort jest dziś chroniony prawnie jako obszar Natura , ogrodzony i niedostępny dla ludzi. Nic dziwnego, że mieszka tam teraz sporo różnych gatunków ptaków.
Fotki mocno przebrałem, bo w większości nie były nadzwyczajnej jakości. Mam na prawej ręce opatrunek gipsowy. W takiej sytuacji rzecz jasna robienie zadowalających zdjęć nie jest łatwe. Niemniej, chciałem pokazać Wam ten barwny ptasi świat pośród zimowej przyrody.
Pochwalcie się, proszę swoimi zdjęciami.
Mazurek. Wielkości wróbla, o pięknej brązowej barwie upierzenia w niewielkimi wstawkami innych kolorów. Dość strachliwy.

Raniuszek. Maluch. Niby biała kuleczka z długim ogonkiem. Przylatywała parka raniuszków.

Gołąb miejski. Ładnie ubarwiony. Zazwyczaj zbierała się cała ich grupka.

Dzięcioł średni. Ten okazał się wyjątkowo towarzyski. Spotkałem go kilka razy, obok innych ptasząt.

Nie mogło obyć się bez modraszki. To malutkie ptaszęta, ale bardzo rezolutne.

I na końcu, chyba jer. Przybysz z dalekiej północy. Większy od wróbla.
