Wczoraj wybraliśmy się na grzyby w lasy niedaleko Chrośnicy, gm. Zbąszyń, powiat nowotomyski, a województwo wielkopolskie. Po drodze przeszliśmy kilkanaście kilometrów, by marsz zakończyć we wsi Jastrzębsko Stare.
Do tej pory znałem dwa gatunki koźlarzy albo kozaków, czyli grzybów z rodziny borowikowatych. Poprzednio w znajomej brzezinie trafiło się sporo koźlarzy płowych (moja nazwa). Miały blodobeżowe kapelusze, no i kropkowane nogi, jak to u tych grzybów. Znana jego nazwa to koźlarz babka. Znałem również koźlarza czerwonego, choć jego kapelusz jest raczej pomarańczowo-czerwony.
Gdy mieliśmy już dość grzybobrania wyszliśmy z lasu, by pomaszerować wśród łąk i pól. Kilkukrotnie po drodze trafiały się wyglądające staro chaty, zbliżone do dawnego osadnictwa olęderskiego. Sprawa nieco dyskusyjna i mam wrażenie, że gdyby krowa na fotce umiała mówić po ludzku, moglibyśmy się czegoś dowiedzieć na ten temat.
Do zobaczenia.