Raz jeszcze zajrzałem do poznańskich zamków. Trwają.
Można mieć do nich rozmaite uwagi. Niektóre z tych zastrzeżeń weszły do repertuaru poznańskich narzekań. Oby nie świadczyły o skłonności do malkontenctwa mieszkańców Poznania.
Jeśli lubimy nasze miasto, w tym przypadku Poznań, to czy nie dlatego, że po prostu jest nasze. Tu urodziliśmy się, przeżyliśmy dzieciństwo, młodość, a może tylko część życia, albo i najzwyczajniej spodobało się kiedyś.
Do zobaczenia.