![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/05/deser-R_b07-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/05/deser-R_b04-683x1024.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/05/deser-R_b09-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/05/deser-R_b06-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/05/deser-R_b12-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/05/deser-R_b05-1024x683.jpg?ssl=1)
Trochę pokrętnie mogę powiedzieć, że właśnie deser, bo w maju Łęgi Rogalińskie są chyba najsmakowitsze. Rzecz jasna, to moje zdanie. Każdy ma swoje typy, może się co innego podobać.
Dlaczego więc Łęgi?
W tym czasie powoli zaczynają się zielenić tamtejsze dęby. Często zieleń najpierw pojawia się na części gałęzi, a dopiero później na reszcie. Bywa, że nie wszystkie konary na konkretnym dębie są żywe. Wygląda to trochę dziwnie, ale prawdziwie. Dęby martwe zaś trwają majestatycznie. Wyróżniają się spośród zieleniejącego otoczenia.
Na powierzchni starorzeczy widać coraz więcej dużych zielonych liści. To grążele żółte. Od maja zaczynają rozkwitać.
Powoli zbliża się czas jaskrów żółciejących na dużej przestrzeni łęgowej. Trafiają się też inne kwiecie niebieskie i różowawe, tu i tam dodające urody obok lub między młodymi trawami.
Do zobaczenia.