






Najzimniejszym miesiącem ostatniego stulecia na ziemiach Polski był luty 1929 roku. Odnotowano wtedy najniższe zmierzone w naszym kraju temperatury, w Żywcu – 40,6 ° C, a -42°C w szkolnej stacji meteorologicznej w Czarnym Dunajcu. Nieoficjalnie podawano jeszcze niższe temperatury, -47°C.
Trudno dziś wyobrazić sobie u nas aż takie mrozy.
Odwrotnie, ostatnimi laty zimy w Polsce stają się coraz cieplejsze. Tłumaczą to zmianami klimatu wywołanymi nadmierną emisją dwutlenku węgla oraz innymi czynnikami spowodowanymi działalnością człowieka. Z drugiej strony znane jest zjawisko występowania w najmłodszej epoce historii Ziemi kolejno występujących po sobie epok lodowych i ociepleń. Te zmiany nie są zaś dziełem ludzi. Skoro tak, lepiej pominąć ten temat i uznać, że jeszcze jest on do zbadania.
Niezależnie, na pierwszy rzut oka widać, że ostatnie zimy nie przypominają tych sprzed lat. Temperatury teraz są wyższe, a liczba dni mroźnych o wiele mniejsza, niż do tej pory. Klimatolodzy zgadzają się z tym. Zastrzegają jednak, że mogą jeszcze przyjść mroźne incydenty z temperaturami sięgającymi -20°C.
Trochę w to nie wierzę. Dlatego przedstawiam Wam kilka wspomnieniowych postów z „prawdziwymi” zimowymi akcentami.
Ośnieżone drogi 1
Na zdjęciach widzicie kilka bielejących dróg i ścieżek prowadzących przez tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego. Fotki pochodzą z końca stycznia 2021 roku.
Do zobaczenia.