








Tak naprawdę są to ruiny zamku. Położone na szczycie góry Chojnik, która wznosi się do wysokości 627 m. n. p. m. Z jednej strony prowadzą tam oznakowane szlaki turystyczne i jest interesujące podejście. Choć po drodze są odcinki dość strome, to jednak nie jest tak źle, skoro w XIX wieku zdarzało się, że chętnych i zasobnych odwiedzających wnoszono tam w lektyce. Niemniej jednak zamek ten zbudowano w miejscu wybitnie obronnym. Świadczy o tym znajdujące się od strony południowo-wschodniej warowni strome urwisko o wysokości ok. 150 m. Spada ono do tzw. Piekielnej Doliny. To cześć Karkonoszy i teren Karkonoskiego Parku Narodowego.
Za wstęp do Parku oraz Chojnika są pobierane opłaty.
Zamek murowany na Chojniku zbudowano w latach 50-tych XIV wieku z inicjatywy piastowskiego księcia Bolka II. Bronił księstwa świdnicko-jaworskiego. Po kilkudziesięciu latach dostał się on niemieckiej rodzinie Schaffgotschów. Kilkukrotnie modernizowali go.
W 1675 roku trafiony piorunem zamek został zniszczony pożarem. Od tamtego czasu popadł w ruinę. Od tamtego czasu Chojnika już nie odbudowano. Stawiono tam jedynie gospodę, a w północnej bastei zorganizowano schronisko turystyczne.
W XIX wieku stał się atrakcją turystyczną co najmniej dla kuracjuszy uzdrowiska w Cieplicach, dziś dzielnicy Jeleniej Góry. W XX wieku dla bezpieczeństwa przybyszy na zamku przeprowadzono niezbędne modernizacje. W 1956 roku gościł w nim Karol Wojtyła z grupą studentów. Od 1991 roku organizowane są tam jedne z największych w Polsce turniejów kuszniczych „O Złoty Bełt Zamku Chojnik”. Organizatorem tego turnieju jest mające swoją siedzibę Bractwo Rycerskie Zamku Chojnik.
Z zamkiem tym jest związana legenda o księżniczce Kunegundzie, córce zamożnego właściciela warowni. Do tej legendy oraz Zamku nawiązywali w swoich utworach lub tłumaczeniach, Friedrich Schiller, Adam Mickiewicz, a bardziej współcześnie, Andrzej Sapkowski.
Do zobaczenia.