









Właściwie to fotograficzna rapsodia. Zdjęcia wykonałem wczoraj i wyjątkowo podczas deszczu.
Ziemia w Wielkopolsce potrzebuje jednak jeszcze więcej deszczu, a tu dzisiaj słoneczny dzień. Niektóre moje ubrania nie wyschły jeszcze do teraz.
Spójrzcie, jak wygląda piękny botaniczny świat, gdy dłużej pada.
1. Najpierw zielone owoce magnolii, ciekawie kształtne i wydłużone.
2. Żółta malwa. Krople deszczu spływają do wnętrza jej kwiatu.
3. Dojrzewający owoc pigwowca japońskiego z czerwonym rumieńcem.
4. Rajskie jabłuszko jest mniejsze, niż zwyczajne jabłko. Jakby ktoś chciał je zjeść, może okazać się cierpkie.
5. Trzmiele kryły się przed deszczem pod kulistymi kwiatami. W takiej wyjątkowej sytuacji uchodzi u nich pozycja do góry nogami.
6-7. Róże pokropione deszczem.
8-11. Pajęczyny z kroplami deszczu. Na jednym zdjęciu widać brzydką minę pajęczyny. Ta chyba nie za bardzo lubi deszczową pogodę. Na innych część kropli barwi się nieco.
Jeszcze mała rada, by podczas deszczu raczej nie korzystać z aparatu fotograficznego. Jak się zamoczy, może się całkiem zepsuć. Ja robiłem zdjęcia trzymając aparat cały czas pod kurtką. Wyjmowałem go tylko na krótką chwilę robienia zdjęcia dodatkowo zakrywając przy tym sobą z góry.
Do zobaczenia.