













Wczoraj był piękny słoneczny dzień. Temperatura jednak jeszcze nie za wysoka. Ci, którzy mieli czas i chęci pewnie wyszli na spacer. Od razu można było poczuć się lepiej. To także z powodu tęsknoty za wiosną i nowym życiem, które wybuchnie za niedługo. Ostatnio dni wydłużają się coraz bardziej. Jasne ranki są coraz szybsze, a wieczory późniejsze.
Tęsknoty są ważną częścią życia. Wyglądanie oznak pierwszych oznak wiosny to odpowiedź na ostatnie ponure dni zimowe.
Tymczasem do wiosny jeszcze dość daleko, choć w ostatnich dziesiątkach lat faktycznie zjawia się ona szybciej, niż poprzednio. Mówią, że nasz klimat ociepla się. Pierwsze kwiaty to raczej oznaki przedwiośnia. Na zdjęciach fotograficznych możesz zobaczyć przebiśniegi, pełniki, krokusy, wawrzynek wilcze łyko, wczesne fiołki, później będzie zakwitać śnieżyca wiosenna. Kwitnącą leszczynę i bazie wierzbowe pokazałem w jednym z wcześniejszych postów. Kto chce, może poszukać kwitnące olszę czarną, wiązy, czy topole, które również świadczą o zbliżającej się wiośnie. Ta astronomiczna ma rozpocząć się w tym roku 21 marca. Więcej o przedwiośniu jako fenologicznej porze roku można dowiedzieć się np. na stronie internetowej Ogrodu Botanicznego UAM w Poznaniu http://www.obuam.robia.pl/fenologiczne_pory_roku,i3574.html
Kwiatki wielu z wczesnych wiosennych roślin rozwijają się przed liśćmi. Pięknie prezentują się one także na ogrodzie. Przebiśniegi dla otwarcia swych białych kwiatków nie muszą, choć tak wskazuje ich nazwa, przebijać śniegu.
Kto nie ma ogródka, może kupić którąś z ulubionych wiosennych roślin w doniczce. Postawiona na stole lub na parapecie, ożywi nasze mieszkanie i dostarczy wiele radości.
Do zobaczenia.