Na moich zdjęciach fotograficznych zobaczysz oczar japoński, ten o bardziej żółtych kwiatach, oraz oczar omszały, o kwiatach barwy niemal herbacianej.
Wpierw przedstawię oczar japoński. To duży krzew lub niewielkie drzewo, którego ojczyzną jest Japonia. Może dorastać do 3 m wysokości. W stanie dzikim występuje w Azji i Ameryce Północnej. Jego kwiaty pojawiają się nietypowo, bo w połowie naszej polskiej zimy, zanim jeszcze roślina wypuści listki. Do marca. Okres kwitnienia zależy od odmiany. Wygląd kwitnącego oczaru na tle otaczającego śniegu jest zaskakujący. Obsypany jest wtedy obficie na żółto, a niekiedy w kolorze pomarańczy lub czerwieni. Oczar pachnie wówczas delikatnie, na słodko.
Roślina udaje się w warunkach naszego polskiego klimatu. Bywa, że zimą jeszcze jej okwiecone gałązki trafiają do wazonu w domu. Mogą wzbudzić zachwyt.
Prócz pory kwitnienia nietypowa jest też budowa samych kwiatów. Pojedyncze kwiaty składają się z kilku wąskich i wydłużonych, jak wstęga, płatków. Nie marzną także w czasie trwania przymrozków.
Zaś oczar omszały pochodzi z Chin. I ten gatunek wcześnie kwitnie. Wyróżnia się owłosieniem, stąd jego nazwa. Liście, pędy, a także pąki kwiatowe są „omszone”. Prócz oryginalnych kwiatów, równie ciekawe są jego liście, które jesienią przybierają cytrynowożółty kolor. W zimie brązowieją i tak pozostają na krzewie do wiosny.
Na przyszłość zaplanowałem sobie kupienie sadzonek oczaru do uprawy na ogródku.
Do zobaczenia.