











Wrzesień na wybrzeżu to nie tylko morze. Gdy odpada plażowanie i być może nudzimy się, warto zajrzeć gdzie indziej, a nawet zrobić sobie nieco dalszą wycieczkę w głąb lądu. Dlatego dzisiaj zaprezentuję nieco fotografii z dużego nadmorskiego miasta, jakim niewątpliwie jest Gdańsk.
Podobnie, jak w mniejszych miastach, najciekawiej w centrum, szczególnie w historycznym centrum.
Gdańsk jest dużą turystyczną atrakcją, rzekłbym nawet olbrzymią. Tyle tam do zobaczenia i przeżycia. Dla mnie najlepszą formą zwiedzania jest „włóczenie się” i „gapienie”. Spróbujcie tego pomysłu. Wcale nie trzeba też podziwiać grupowo i w tłumie. Wręcz odwrotnie.
Gdy spojrzeć w górę, okaże się, że nagle „ukaże się” inny nieznany świat. Nawet miejscowi mogą się dziwić. „Nie zauważyłam tego”. „Jak to możliwe, że tyle lat żyję i nie widziałem tego”. „Ale to piękne”. Bogactwo i piękno różnych gdańskich detali zadziwia. Miasto to ma ponad tysiąc lat skomplikowanej historii. Jest wyjątkowe. Choć tego dotychczas nie zrobiono, Stare Miasto w Gdańsku i nie tylko ono zasługuje na miejsce na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. Aż dziw, że nie uczyniono tego do tej pory.
Do zobaczenia.