z mieszkania. W zależności, gdzie kto mieszka.
Bywa, że ze względów zdrowotnych nawet przez dłuższy czas nie można wyjść ze swojego domu albo mieszkania. Przyczyny mogą być zresztą różne. Co wtedy robić?
Praktycznym pomysłem dla tych, którzy są w stanie chodzić, może być odświeżenie wspomnień, tych sympatycznych, rzekłbym ozdrowieńczych. Gdy nie pomagają telefoniczne rozmowy, nie wystarcza Internet, książki lub telewizja zawsze możesz przejrzeć stare fotografie lub filmy. I np. posegregować je. Odżyje wiele starych wspomnień, którymi można podzielić się podzielenia się z innymi.
Niewykluczone, że przyjemniej będzie zrobić sobie listę miejsc, które w przyszłości chętnie bym odwiedził. Jest czas na przemyślenie różnych szczegółów. Ktoś wtedy stworzy nawet swój osobisty ranking takich atrakcji na przyszłość.
Albo wyjdź choćby na balkon, by popatrzeć, jak rozwija się majowa przyroda. Rano będą inne widoki, niż wieczorem, inne przy deszczu, a inne w nocy.
Kiedy ostatnio znalazłem się w takiej sytuacji porobiłem z balkonu wiele zdjęć fotograficznych. Przybywa zieleni, zakwitają drzewa i krzewy. Słowem przyjemniej, niż gdyby cały czas być w domu.
Moim fotograficznym odkryciem stały się chmury na niebie. Niskie, wysokie. Tyle ciekawych kształtów i kolorów. Popatrzcie sami.
Do zobaczenia.