Po raz kolejny wyruszyłem na zbieranie grzybów do Miałów w Puszczy Noteckiej. Byłem wczoraj i na ten dzień zapowiadano względnie ładną pogodę.
Nie widziałem wysypu grzybów. Są, owszem, ale bez szaleństwa. Z reguły były większe okazy, starsze. Młodych malutko, tylko kilka kurek. Cóż, przy niezbyt wysokich temperaturach, grzyby za niedługo mogą się skończyć.
Za to widać coraz więcej oznak babiego lata, piękne kolory liści i mnóstwo niewielkich pajęczynek. Czyli, dobry czas na leśną wycieczkę w tamtych okolicach. Świeże puszczańskie powietrze z obu stron przy rzece Miała. Po drodze było kilka jezior.
Na zdjęciach kolejno: J. Białe z mostu w Mężyku i ostatnie J. Księże przy Miałach.






