Kibicuję Lechowi, choć nie jestem najbardziej zagorzałym jego zwolennikiem. Pewnie będę oglądał ten mecz w necie. Zachęcam Was do oglądania.
Lechowi życzę zwycięstwa i awansu do następnej rundy.
Mieszkam może kilometr od stadionu. Gdy pada gol w meczu, zazwyczaj słyszę charakterystyczny krzyk kibiców. Domyślam się wtedy, jaki jest wynik.
Jako dziecko bawiłem się w piasku podczas budowy Stadionu Poznań.
Byłem dumny ze zwycięskiego meczu pucharowego Lecha z Manchesterem City (3:1, w 2010 roku). Cały czas Anglicy pamiętają jeszcze sposób dopingowania kibiców Lecha w Manchesterze. Nazwali go „Do The Poznań”. Chodziło o tłumne odwrócenie się tyłem do murawy, złapanie za barki i skakanie w rytm stadionowej piosenki. Po prostu fiesta. Warto wiedzieć, że przed następnym meczem Manchesteru w lidze angielskiej kibice Cities mogli kupić specjalne koszulki z instrukcję, jak zrobić Poznań.
To dawne dzieje, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by udało się w tym roku także.
Gdy jesteś kibicem innego zespołu, nie ma co przejmować się i kibicować dziś także Lechowi. Jeśliby Twoja drużyna pięła się w górę po pucharowej drabince, zapewne też jej bym dopingował i zapewne wielu kibiców Lecha.
Informują, że składy drużyn zostaną podane przed dzisiejszym meczem. Nie będzie w nich największych gwiazd światowego futbolu. Nie wszyscy pamiętają, ale niegdyś w Lechu Poznań grał Robert Lewandowski.
Swoją drogą, czy ktoś z Was wie, co to za gwiazda, czy planeta, na jednym z moich zdjęć?
Do zobaczenia.