To działo się kilka lat temu w czasie pandemii koronawirusa. Wielu z nas zmuszonych było przebywać w pomieszczeniach. Mniej spotykano się z innymi ludźmi. Jakby opadł zły czar.
Jedna z brytyjskich gazet ogłosiła wtedy swój ranking najbardziej bajkowych miast Europy, do których warto pojechać. Na jej czele znalazł się Poznań. Można powiedzieć, dobry czar.
Z niedowierzaniem wyjechałem wówczas sprawdzać, co takiego jest bajkowego w moim mieście. Do tej pory tak nie myślałem o Poznaniu. Ale wtedy snując się tu i tam dostrzegłem, że jednak jest coś w nim bajkowego.
„Cudze chwalicie, a swojego nie znacie.” Jak widać, trzeba jakiegoś mocnego wydarzenia, by to dostrzec. Zwyczajność jakby zasłania to, co niezwykłe i warte podziwiania.
Na dowód kilka zdjęć z tamtego czasu, na dowód, że bajki istnieją.
Czasami mimo zmęczenia warto choćby po pracy powałęsać się po swoich fyrtlach. Po obiedzie czeka kilka godzin „przyklejenia się ” do telewizora, telefonu lub komputera.
Dobrego poniedziałku.