Wczorajszy dzień był słoneczny. Styczniowe światło naszej gwiazdy pozwala na uchwycenie swoistego uroku mniej widywanych miejsc okolic Rogalina. Myślę o pewnym lesie, w którym można zobaczyć dawne koryto Warty, dziś starorzecza. Nie brak w nim starych drzew, głównie dębów. Tym razem sfotografowałem głównie martwe, leżące okazy i organizmy je zasiedlające.
Przewrócone drzewo, odłamane gałęzie, są właściwie nieżywe. Tak wygląda. Ale intensywna przemiana ich materii, próchnienie, gnicie, murszenie z pomocą najprzeróżniejszych grzybów oraz roślin, nasuwa inne myśli. Być może jest to jedynie przemiana, czyli drugie życie drzew.
Na dzisiejszych fotografiach przedstawiam ten drzewno-grzybowy świat. Zimą jest on łatwiej do obserwacji.
Do zobaczenia.