![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b01-683x1024.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b02-683x1024.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b03-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b10-683x1024.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b04-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b05-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b06-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b07-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b08-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b11-683x1024.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b12-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b13-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b14-683x1024.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b15-1024x683.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2023/01/Strzeszynek_b16-1024x683.jpg?ssl=1)
W czasie zimy, nawet tej łagodnej, trudniej o słoneczną pogodę. Ale też taką można trafić. Na ulubionej przeze mnie stronie internetowej z prognozami pogody, wykryłem taki rzadszy dzień. Ostatni to wczoraj do południa.
W ten dzień nie za wiele mi pasowało. Komunikacja taka sobie. Pomyliłem też trasę już na samym początku. Słońca było mniej, niż w prognozie. Niemniej, to być może te trudności spowodowały właśnie, że wycieczka do Strzeszynka okazała się udana.
Spotkałem wyjątkowych ludzi. Najpierw dwie sympatyczne Panie, które fotografowały i ćwiczyły przy mostku na Bogdance. Zresztą miejsce wyjątkowe. Potem zagadałem inną osobę prowadzącą rower. Mogłem po raz kolejny usłyszeć prawdę o pożytkach z roweru, gdy komuś dokuczają dolegliwości stawów. I jeszcze pewien sympatyczny jegomość powoli poruszający się z laseczką i sympatryczną psinką. Cieszył się ze swojego krótkiego spaceru. Na postoju porozmawialiśmy o ćwiczeniach pomagających przy dolegliwościach kręgosłupa. Mogłem pokazać swoje.
Znowuż doszedłem do wniosku, że w miarę upływu lat i zim, organizm ludzki po prostu zużywa się, ale co ważniejsze aktywność fizyczna, spowalnia ten proces. Jest ona bardzo cennym, choć często niedocenianym, lekarstwem dla zdrowia.
Z fotografii, zwróciłbym uwagę na różnorodność spotkanych grzybów zimowych, a także na urocze widoki na zalesiony moczar w słońcu. Wiecie, że nadgryzione przez bobry olsze czarne mają pomarańczowy, a czasem nawet czerwony, niemal karminowy kolor.
Dookoła J. Strzeszyńskiego w Poznaniu prowadzą dobre drogi nie tak dużo zabłocone. A ile tam widoków. Znakomita okazja na styczniowy spacer.
Prognozują, że jutro, czyli w sobotę w drugiej części dnia ma być tam więcej słońca.
Do zobaczenia.