Mam wrażenie, że liczba bobrów ciągle rośnie. Skutki ich działalności nie zawsze dobre, bardzo widoczne są zimą. W zimowym czasie łatwiej jest zobaczyć grzyby, szczególnie te rosnące na martwych i powalonych drzewach. Wśród niewysokich drzew, gałęzi i gałązek uwijają się sikorki. W bezlistnych okolicach zatrzymują się ich czujne spojrzenia.
Do zobaczenia.