To tytuł blogowej serii moich postów. Zdjęcia z miast publikowałem też na różnych grupach Facebooka. Oby docierały do jak największej grupy zainteresowanych i budziły apetyt na poznanie. Wbrew pozorom, jeszcze wiele do odkrycia, przynajmniej tego osobistego, dokonanego przez siebie samego. Genius loci miejsca.
Cały czas, a może nawet właśnie szczególnie teraz, potrzebna będzie żywa i systematyczna promocja miast oraz regionów Polski. Na nowo i inspirująco. Za tym w przyszłości mogłyby pójść pieniądze na utrzymanie lub odnowienie istniejącego dobrostanu. Przypuszczalnie nie będą one aż tak wielkie w porównaniu z innymi potrzebami. Osiągnięcia w jednej dziedzinie powinny inspirować w innych.
Na początku wakacji letnich, a może przed, widziałem publikację internetową Niemieckiej Centrali Turystyki pod tytułem „Inspirujące podróże po Niemczech”. „Podróżuj z nami po fascynujących Niemczech…”, „Odkryj inspirujące regiony…”, „Poczuj wyjątkową atmosferę…”. Pomyślałem wtedy: dobry pomysł, gratulacje, mają rację.
Nasz kraj ma duży potencjał turystyczny, w sferze wypoczynku oraz kultury. Czy uda się go wykorzystać? Przysłowiowa konkurencja przecież nie śpi. Sytuacja wyjaśni się np. za dwa lata? Jedno jest prawie pewne, nowo wypracowane tendencje mogą pozostać już na dłużej.
Swego czasu obiecałem opublikowanie mojej osobistej listy najpiękniejszych polskich miast. Taki ranking w praktyce okazał się bardzo trudny. Jest wiele dobrego. Dlatego w galerii tego posta zamieściłem wybrane zdjęcia z całej serii.
O niektórych miastach z różnych względów nie zdołałem do tej pory przygotować odpowiedniego materiału. Jestem otwarty na Wasze propozycje oraz pomoc.
Do zobaczenia.