Wiewiórki są małymi zwierzątkami z rzędu gryzoni. Najbardziej u nas znana jest wiewiórka pospolita. Od 2014 roku gatunek ten podlega w Polsce ochronie częściowej.
Nie tak znowu trudno ją wypatrzeć. Nic dziwnego, że kilka dni temu na terenie jednego ogrodu w krótkim czasie widziałem dwie wiewiórki.
Pierwsza siedziała sobie na trawie i zajadała coś dobrego. Znana jest poza, kiedy wiewiórka siedzi podparta tylnymi łapkami, a w przednimi trzyma smakołyk. Obraca nim zajadając z różnych stron. Gdy ma orzeszka albo szyszkę, obracając szuka miejsca dogodnego do rozłupania i wyłuskania smacznego wnętrza.
Następna wiewiórka upodobała sobie metasekwoję chińską, żywą skamieniałość roślinną z dawnych epok geologicznych. Rosła ona już w mezozoiku, czyli w czasach dinozaurów. Obecnie na świecie nie ma drugiego gatunku metasekwoji. Dożywa ona wieku 2000 lat.
„Moja” wiewiórka okazała się akrobatką. Nagryzała, a potem wyszarpywała pasy cienkiej kory. Jak już oderwała kawałek takiego paska, chwytała go mocno w swoje ząbki. I tak trzymając odbijała się do tyłu, jakby zeskakując z pnia. W wyniku tego odrywała dłuższy pasek, aż całkiem oddzielił się od drzewa. Basia przy tym nie spadała na ziemię, zgrabnie jakoś lądowała na niższej gałęzi lub na pniu. Potem zeszła na ziemię, gdzie zwijała wyrwany pasek jakby w kłębek. W końcu trzymając w pyszczku zaniosła go pewnie do swojego gniazdka. Tam mógł jej posłużyć jako wyściełanie dla jej potomstwa albo do innych jeszcze celów.
Wiewiórki mieszkają w dziuplach albo w gniazdach, lub w rozwidleniach drzew, które zadaszają. O tej porze roku mogą już mieć młode. Nawiasem mówiąc w zwyczaju wiewiórek jest też wydrapywanie dziur w korze drzewach iglastych, by z tych miejsc wylizywać żywicę. Metasekwoja jest rodzajem prymitywnego drzewa iglastego, rząd cyprysowate.
Do zobaczenia.