Jadąc rowerem do poznańskiego Ogrodu Botanicznego UAM tuż obok drogi rowerowej, a dalej samochodowej, trafiłem na zagrzybione rewiry. Właściwie był to trawnik. Obecność grzybów w takim miejscu świadczy o nieprzeciętnych zdolnościach tych organizmów.
Ani to rośliny, ani zwierzęta. Biolodzy mówią o nich, że to osobne królestwo żyjących stworzeń.
Mnie ucieszył po prostu ich widok, a królestwo grzybów owszem szanuję. Niżej możesz zobaczyć nieco zdjęć fotograficznych. W razie potrzeby resztę proszę dopowiedzieć sobie samemu.
Do zobaczenia.