Chodzi o niewielką wielkopolską rzekę mającą prawie 38 km długości. Jest ona lewym dopływem Kanału Mosińskiego. Tak więc naturalne cieki wodne niekiedy mieszają się z tworami ludzkimi. Kanał Mosiński to bowiem jeden z czterech Kanałów Obrzańskich. Zbudowano go w połowie XIX wieku za czasów pruskich. Uchodzi do Warty pod Rogalinkiem.
Wracając do Samicy, to lubię jej odcinek towarzyszący Ozowi Bukowsko-Mosińskiemu, szczególnie w okolicach Tomic, niedaleko Stęszewa. Jeszcze kilka lat temu rzeka płynęła tam bystro bogata w wodę. Ku mojemu zdziwieniu teraz wody jest w niej widocznie mniej, tak jakby miała wyschnąć. Mówią, że to za sprawą działań ludzkich.
Tymczasem zobaczcie na fotografiach jej przeszłe zimowe dzieje.
Do zobaczenia.
Mamy suchą zimę. Pytanie, jak wyglądała rzeczka późnym latem i jesienią.
Dzień dobry. Dziękuję za zainteresowanie. Obserwuję stan wody na Samicy Stęszewskiej od lat. W ostatnich latach znacznie obniżył się. Pytałem na ten temat miejscowych, ale nie dowiedziałem się zbyt wiele. To chyba nie aż tak bardzo zależne od poziomu opadów, aczkolwiek ten czynnik także ma swój wpływ. Wielkopolska jeszcze w czasach pruskich została mocno zmeliorowana. Od lat mówi się, że stepowieje. Zresztą obniżka poziomu wód występuje niestety na innych rzekach i rzeczkach Wielkopolski i Ziemi Lubuskiej. Publikuje zdjęcia sprzed roku, dwóch, a miejscowi komentują, piszą o znacznych zmianach. Dlatego zwrócę się do geografów z UAM. Być może wyjaśnią sprawę. Jeżeli tak się stanie, to napiszę o tym. Pozdrawiam. Janusz Świerczyński