Zamek w Książu położony jest dziś w administracyjnych granicach Wałbrzycha, w województwie dolnośląskim. Po Wawelu i Malborku pozostaje trzecim największym tego rodzaju obiektem w Polsce.
Kojarzy się go z kilkuwiekowymi jego dziedzicznymi właścicielami, rodem Hochbergów. Albo i z księżną Daisy, ostatnią panią na tym zamku. Ściślej, to Maria Teresa Hochberg von Pless. Pochodziła z angielskiej arystokracji. W 1940 roku, czyli w rok po wkroczeniu do zamku wojsk hitlerowskich, Daisy von Pless, zmuszona została do opuszczenia swojej posiadłości w Książu.
Niezbyt wielu wie, że mimo wojny posyłała ona paczki żywnościowe więźniom obozu koncentracyjnego, którzy niewolniczo pracowali na zamku w celu zrealizowania hitlerowskich planów. Synowie księżnej Daisy i Jana Henryka XV von Hochberg, walczyli przeciw Hitlerowi, Jan Henryk XVII w armii brytyjskiej, a Aleksander, w wojsku polskim.
Warto wspomnieć, iż pierwszym „budowniczym” Książa był Bolko I Surowy, książę jaworski, później lwówecki i świdnicki. Część dzisiejszego zamku jest wbudowaną pozostałością po tych najstarszych budowlach obronnych.
Na zdjęciu tytułowym Zamek w Książu widziany z punktu widokowego na skale zwanej Grób Olbrzyma. Dojście ścieżką rozpoczynającą się w pobliżu Mauzoleum Hochbergów. Podobne punkty widokowe są w różnych miejscach. Zamek leży bowiem wyniesiony na podwyższeniu skalnym, a w dole obniżenia, np. dolina rzeczki Pełcznica (rezerwat przyrody).
Do zobaczenia.