Jest to nieduże jezioro polodowcowe położone na skraju Wielkopolskiego Parku Narodowego. Wokół niego rosną lasy. Najbliżej do jeziora jest z Rosnówka, może kilometr odległości.
Ścieżka do jeziora wiedzie wśród drzew. Przedwczoraj nie było tam komarów lub meszek. Także kleszczy. Szliśmy znana trasą niemal w samo południe.

W jeziorze więcej było rybek, niż ludzi. Malutkich rybek w niewielkich ławicach. Na kąpielisku nieliczni pływający. Na tablicy informacyjnej widniała temperatura wody sprzed kilku dni: 21 stopni Celsjusza.

Niebieskooka ważka lubi przybrzeżną roślinność. Obok młode jeszcze, zielone pałki wodne.


Przy brzegach sporo liliowego ludu. Zaskoczyło mnie, że najwięcej było białych lilii. Z rzadka zdarzały się żółte (grążele chyba).

Obeszliśmy jezioro dookoła.
Na końcu niedaleko przystanku autobusowego kwiaty: dziurawce i chabry.


Miłej niedzieli i do zobaczenia.