Niemało osób ma teraz swoje urlopy. Po świętach dość jedzenia. Dość internetu lub telewizji?
Proponuję pomysł dla ciała i ducha. Wyjście do natury. Tej prawdziwej, nie sztucznej lub podkolorowanej. Wycieczka do lasu, gdzie są jeziora lub mniejsze zbiorniki wodne. Jeśli spacer w mieście, to gdzieś dalej od okolic z domkami jednorodzinnymi i dużymi zakładami pracy. Chodzi o to, by uniknąć szkodliwego, a skorzystać z aktywności na świeżym powietrzu.
Gdy temperatury są ujemne lub oscylują koło zera, na wodzie, choćby w zwykłej kałuży, ukazują się lodowe niezwykłości. Ich zaletą jest, że to coś prawdziwego, a zarazem pięknego.
Przygotowałem dla Was zdjęcia fotograficzne wyjęte z mojego archiwum, ale teraz odrobione. Aby uwidocznić lodowe wzory, musiałem mocno ściemnić fotki i nieco wyostrzyć kontrasty.
Patrząc na te zdjęcia można podziwiać niesamowitość lodowego świata, prawda?















Przyjemnych spacerów.