W tym poście okazja do zaprezentowania doliny rzeczki Wirynki na wysokości wsi Wiry, gm. Komorniki, pow. poznański.
Mieszkańcy Poznania będą mieli dobry dojazd autobusem podmiejskim linii 701. Wyjeżdża z poznańskiego Górczyna, a wysiadka na przystanku Wiry/Kościół. Potem przy parkingu 100-200 m zejścia drogą do mostku na Wirynce. Za mostkiem trochę podejścia. Następnie skręt w prawo na drogę polną, która finalnie prowadzi do Komornik. Na pierwszym jej odcinku z prawej – dolina Wirynki i łąki z wierzbami, a z lewej – wzgórza obsiane zbożami i rzepakiem.
Natura i spokój. Czyli największe atuty majówki rozumianej jako wyjazd za miasto na łono przyrody.
Dla mnie majówka to bardziej spacer, niż siedzenie na kocyku i zajadanie się smakołykami. Najlepszy czas dla zdrowia ciała oraz ducha. I najtańszy. Pozostaje życzyć dobrej aury.
Ze względu na urodę odwiedzanych miejsc szczególnie warto tam pofotografować.
Wirynka jest lewym dopływem Warty. Na wskazanym odcinku ma sporo zakrętów; meandruje.
Przy wodzie bogactwo roślinności, w tym stare wierzby.
Klacz ze źrebaczkiem na popasie. Niedaleko stamtąd do „końskiej placówki”. Chętni mogą w niej dopytać się i zapewne skorzystać z jazdy konnej.
Na polach kwitnie teraz rzepak.
Na skraju mijanego po drodze ogrodu kwitnąca stara jabłoń obficie porośnięta przez jakieś pnącza.
Fotka z powrotu wykonana niedaleko mostku. W dalszym planie neoromański Kościół pw. św. Floriana we Wirach. Został wybudowany w 1900 roku. 4 maja obchodzone tam będzie wspomnienie liturgiczne tego świętego.