Swego czasu w czasie mglistego dnia odnalazłem i sfotografowałem ten oto krzyż w środku lasu. Mgła trwała wtedy tak gęsta, że nawet gdy się stanęło nad brzegiem pobliskiego Jeziora Krąpsko-Radlino (znane są różne jego nazwy), nie było widać samego jeziora. O ile się nie mylę, tamte leśne okolice są dziś częścią rezerwatu przyrody „Wielkopolska Dolina Rurzycy”. Rzeka Rurzyca przepływa przez wspomniane jezioro. To jeszcze województwo wielkopolskie.
Co szczególne, na ramionach tego drewnianego krzyża są zamocowane wiosła, a na środku głowa Jezusa Chrystusa z koroną cierniową. Na dole pionowej belki widać napis: „25 lat pontyfikatu Jana Pawła II”. W tym miejscu w końcu lipca ponad 45 lat temu Karol Wojtyła po raz ostatni uczestniczył w spływie kajakowym. Opuścił kajaki, gdy przekazano mu wiadomość o śmierci Jana Pawła I, a jako kardynał powinien przecież uczestniczyć w wyborze nowego Papieża.
Po kilku miesiącach 16 października 1978 roku wybrano go nowym Papieżem. Jutro minie więc kolejna rocznica tego wydarzenia. Pamiętacie, jakie wtedy było zaskoczenie w naszym kraju, a zaraz po tym pojawiła się nowa nadzieja na lepsze czasy. To prawie pół wieku temu.
Jakby ktoś chciał dotrzeć do opisanego miejsca na J. Krąpsko-Radlino, może to zrobić np. ze stacji kolejowej Płytnica na trasie z Poznania do Kołobrzegu. Jadąc koleją na północ, to druga stacja osobowa za Piłą Główną. Stamtąd trzeba podejść pieszo (ok. 4 km), albo podjechać rowerem. Kierunek leśniczówka Wrzosy. Dalej są już znaki.
Wybaczcie niewyszukaną jakość zdjęcia, to „zasługa” starego zdjęcia oraz intensywnej mgły. W każdym razie czas biegnie zbyt szybko.
Do zobaczenia.