Pisałem już o Głogowie w poście o Zamku Książąt Głogowskich.
W czasie II wojny światowej to stare 700-letnie miasto zostało bardzo zniszczone (95% zabudowy). Wojna jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie mogą spotkać ludzi. Pomimo tego cały czas dochodzi do wojen. Widocznie muszą być rzeczy gorsze jeszcze od wojny, ale jej przyczyny. Może nie mówi się o nich zbyt wiele, bo w każdym z nas jest coś takiego i wstydzimy się ujawniać.
Wiecie, że w 1996 roku Głogów zamieszkiwało niemal 75 tys. ludzi (wg danych GUS-u), a w roku 2021 nieco ponad 61 tys. zameldowanych na pobyt stały. Są zapewne różne przyczyny takiego ubytku ludności. Nawiąże m. in. do wpływu Covidu-19. Być może ludzie już nie mogą lub nie chcą żyć zbyt gromadnie. Są dane demograficzne, że w niektórych gminach podmiejskich Głogowa w ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba mieszkańców. Zmienili miejsce zamieszkania na lepsze? Przestali się wstydzić swoich mniejszych gniazd? Czyżby w nich żyło się bezpieczniej, a może zwyczajnie lepiej?
Do zobaczenia.