… jest różnie. Wszystko zależy od fotografa. Dla mnie fotoreportaż to rodzaj opowiadania zdjęciami. W jednym odcinku może być kilka fotek, ale czasami to za mało. Więc od kilku do kilkunastu, a w wyjątkowych porywach – kilkadziesiąt. Prócz zdjęć dodaję tekst, aby przekaz wizualny był nieco jaśniejszy. To uzupełnienie.
Same zdjęcia także mogą bardzo wiele opowiedzieć. Gdy klikniesz tylko na jedną fotkę np. tytułową, będzie Ci trudniej znaleźć myśl, którą chciał przekazać autor. W Internecie tak się zdarza, ale nie zawsze. Czasami jakiś temat szczególnie przyciąga i ostatecznie wciągnie głębiej.
Dzisiejszy temat to obecnie kwitnące kwiaty z poznańskiego Botanika.
Kiedyś pewna pani z Lublina po obejrzeniu moich zdjęć chciała zajrzeć do poznańskiego Ogrodu Botanicznego UAM. Wiem, że fizyczna odległość robi swoje. Zamieniam się więc w dokumentalistę i przedstawiam, co teraz się w nim dzieje. Robię to także z myślą o ludziach, którzy z różnych względów nie mogą wyjść z domu, lub nie mają na to czasu.
Lilaki
popularnie nazywane bzami. Teraz jest ich czas. Charakterystyczne barwy i intensywny zapach przyciągają jakby od niechcenia.
Mniszki
lekarskie. Aby nie pomylić takiego mniszka z mleczem, warto wiedzieć, że mniszek ma kwiat na jednej łodyżce. W Poznaniu powoli przekwitają te rośliny. Teraz widać dużo dmuchawców.
Piwonie
Są różne, jedne kwitną już od pewnego czasu, inne właśnie pękają i wydostają się ich spore kwiaty. Ostatnie jeszcze czekają na swój czas.
Konwalie
majowe. Jeszcze tydzień temu wystawały zaledwie ich liście. Teraz pełno dzwoneczkowych bielutkich kwiatów konwalii.
Różaneczniki
O nich jeszcze osobno w jednym z późniejszych postów.
Kasztanowce
czerwone. Ich kwiatostany są pełne barw.
Varia
czyli różności.
Do zobaczenia.