Inaczej nazywane Gliniankami. Jest to teren położony w południowej części Poznania w dolinie Strumienia Junikowskiego. Swego czasu wydobywano tam glinę, a w cegielniach, produkowano cegły rzecz jasna. Między cegielniami kursowała kolej zakładowa. W ubiegłym wieku działalność ta została definitywnie zaprzestana. Dziury kopalniane wypełniły się wodą. Stąd dziś jest tam 30 stawów. Dawne tereny przemysłowe stopniowo zarastała dzika roślinność. Od lat 80-tych XX wieku zaczęto porządkować te zapuszczone miejsca. Wybudowano ścieżki, pomost, ale przede wszystkim wieżę widokową w części świerczewskiej Glinianek. We wspomnianych stawach żyją przeróżne ryby. Nie brak tam wędkarzy. Dziś jest to lubiany teren spacerowy dla okolicznych mieszkańców, a równocześnie bogaty przyrodniczo użytek ekologiczny.
Mnie zafascynował fotograficznie. Tamtejsza roślinność jest bardzo bogata, a świeża jasna zieleń pośród trzcin, mnóstwo gniazdującego ptactwa dobrze komponuje się z kwitnącymi teraz dzikimi drzewami owocowymi i ludźmi.
Mam nadzieję, że udało mi się pokazać to Wam na zdjęciach fotograficznych.
Jeszcze kilka słów o spacerowiczach. To przede wszystkim pary… młodych, a także nawet bardzo wiekowych ludzi. Widziałem ludzi ze swoimi pieskami, czasem rowerzystów, biegaczy, dziadków z wnukami. Niektóre osoby można było pomylić z jakimiś wyjątkowymi osobistościami. To przez ich elegancki ubiór, majestatyczność chodu i dobry humor.
Myślę więc o Gliniankach jako o dobrym pomyśle na majówkowy spacer lub na wycieczkę dla tych mieszkańców Poznania, którzy z różnych względów nie wyjadą w najbliższym czasie w jakieś dalsze miejsca. Tradycja wyjazdowa w długi majowy weekend może być znakomicie zastąpiona przez wycieczki w swoim mieście lub jego okolicach. Nie brak takich bliższych atrakcji albo po prostu odpoczynek na łonie natury.
W każdym z większych miast są ciekawe miejsca. Także w swoich okolicach. Warto spróbować.
Do zobaczenia.