Na krużgankach i dziedzińcu gołuchowskiego Zamku.
Dawni mieszkańcy i jego goście mogli podziwiać Zamek, a także bliższe i dalsze jego okolice. Ci spośród nich, którzy mieli bardziej domatorską naturę , można by dziś określić ich zamkofanami, mogli wejść na basztę, by wypatrywać zagrożenia. Albo podziwiać otoczenie.
Zmęczeni podróżni i najbardziej zagorzali zwolennicy pobytu na tym Zamku raczyli swe oczy pięknymi krużgankami, rzeźbami, dziedzińcem, mogli również skorzystać z wygodnego tarasu widokowego. Na moich dzisiejszych fotografiach staram się zadowolić takie gusta.
Do zobaczenia.