Ostrów Lednicki to główna atrakcja Szlaku Piastowskiego i jedno z najbardziej znaczących miejsc w całej historii Polski. W 1994 roku wyspa ta została wpisana na listę Pomników Historii. Istniał tam bowiem jeden z najważniejszych grodów państwa piastowskiego. Przez Ostrów prowadził najważniejszy szlak strategiczno-handlowy plemienia Polan wiodący z Gniezna do Poznania. Było to możliwe dzięki dwom potężnym drewnianym mostom o długości 438 i 187 m. Te przedsięwzięcia zalicza się do największych osiągnięć inżynieryjnych wczesnego średniowiecza w Europie wschodniej.
Do 2019 roku trafiały na Ostrów Lednicki liczne wycieczki dzieci lub młodzieży szkolnej. Od tamtego czasu sytuacja się zmieniła z wiadomych względów. Autokarów jest mniej, tym bardziej w wakacyjny czas.
Po latach na nowo zjawiłem się w Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Z ciekawości. Indywidualnie, we wtorek, czyli w środku tygodnia. Dojechałem rowerem. Zaskoczyła mnie dość duża liczba odwiedzających. To zasługa najdawniejszej historii naszej państwowości. Mieszkali tam przecież Mieszko I z Dąbrówką. Jest to miejsce chrztu Mieszka I, a co za tym idzie- całej Polski. Na Ostrowie Lednickim w roku 1000 Bolesław Chrobry przyjmował zmierzającego na Zjazd Gnieźnieński niemieckiego cesarza Ottona III.
Większa frekwencja na Lednicy to również zasługa samego miejsca. Przepiękna, malownicza okolica nad rozległym Jeziorem Lednickim. Ziemie dookoła jeziora należą do Lednickiego Parku Krajobrazowego.
Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy zarządza dziś promem, którym łatwo dopłyniesz na wspomniany Ostrów Lednicki. Przywitają cię dawni rycerze na koniach. Wiele ciekawych rzeźb spotkasz też w innych miejscach. Na początku warto przyjrzeć się pozostałościom mostów piastowskich. Do dziś z wody wystają resztki ich drewnianych konstrukcji.
Na pozostałości najstarszych budowli warto spojrzeć oczami wyobraźni. Bo w czasie II wojny światowej Ostrów służył jako „kopalnia” kamienia, tego pozostałego z średniowiecznych zabytków. Wywożono go. Nieodwracalna szkoda.
Najciekawszym miejscem na Ostrowie Lednickim są pozostałości najdawniejszego pałacu książęcego z kaplicą. Są one zadaszone i pięknie udostępnione publiczności. Obok znajdziesz ważne słowa Papieża, Jana Pawła II, o źródłach chrzcielnych Polski.
W pewnym miejscu wyspy moją uwagę zwrócił duży pies cierpliwie wypatrujący czegoś w wodzie. Siedzący obok człowiek wyjaśnił, że ten pies czeka na swojego pana, który teraz jest w wodzie. Nic dziwnego, bo cały czas prowadzone są tam archeologiczne badania podwodne i odnajdowane coraz to nowe okazy, szczególnie natury militarnej.
Obok rekonstrukcji starych domów jest uroczy ogród. Rosną w nim rośliny, które niegdyś uprawiano, jak np. bób, czy pszenica płaskurka, ale i okazałe kwiaty. Na brzegach wyspy są duże drzewa pochylające się ku wodzie.
Prócz osobistego odkrywania najdawniejszej historii naszego kraju, możesz tam zwyczajnie odpocząć zażywając uroków przebywania na wolnym powietrzu w zdrowej okolicy. Pomaga temu spokój i bogactwo zieleni.
Prom zawiózł nas z powrotem na ląd. Ze zdziwieniem obejrzałem najstarszy wielkopolski wiatrak (1585), bo okazało się, że pochodzi ze znanej mi dobrze wsi Gryżyna w powiecie kościańskim, o której poprzednio już pisałem przedstawiając ruiny starego kościoła z XIII wieku. Swego czasu odwiedziła ten wiatrak duża wycieczka właśnie z Gryżyny.
Myszkowałem jeszcze tu i tam. Z rekonstrukcji murów grodowych widać było złocące się pola zbóż. Zupełnie, jak w mickiewiczowskich strofach. Wiecie, że nasz wieszcz wiele lat temu odwiedził Wielkopolskę? Mówią, że jego opisy krajobrazów przypominają te wielkopolskie. Zresztą, to ten sam duch. Genius loci.
Resztę zobaczcie sami.
Do zobaczenia.