Sporo ludzi odwiedza Rogalin, niewielką wieś oddaloną 23 km na południe od Poznania. Atrakcją tego miejsca jest unikatowy pałac, barokowo-klasycystyczna rezydencja rodu Raczyńskich. Dziś mieści się w nim oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu. Do pałacu przylega ogród francuski z rzeźbami postaci mitologicznych oraz park w stylu angielskim, w którym rosną sławne wiekowe dęby: Lech, Czech i Rus. Za granicami parku rozciągają się przepiękne Łęgi Rogalińskie. To rozległe łąki nadwarciańskie pełne wyjątkowych dębów szypułkowych. To w największe w Europie skupisko dużych dębów.
Przyznam, że Rogalinie bywałem już wielokrotnie i w różnych porach roku. Do tej pory jeszcze nie znudziło mi się tam. Ma tak pewnie o wiele więcej ludzi i wcale się temu nie dziwię. Aby poznać te urocze okolice, po pierwsze trzeba tam zajrzeć.
Dojazd z Poznania do Rogalina jest najłatwiejszy w dwóch wariantach. Najszybciej samochodem, ale polecam też rowerem. Nie wykluczam dojazdu autobusem PKS, albo kolejowego do stacji w Puszczykówku lub Mosinie. W tym ostatnim przypadku ze wspomnianych stacji pozostaje przejść pieszo jeszcze kilka kilometrów.
Pierwszą trasę samochodową, jak i rowerową, rozpocząć można z Ronda Starołęka w Poznaniu. Stamtąd kierujemy się na południe przez Starołękę, Czapury, Wiórek, Sasinowo, Rogalinek, za którym rozpoczyna się Rogalin. Inna trasa dojazdowa rozpoczyna się z poznańskiego osiedla Dębiec i prowadzi z drugiej strony Warty. Po drodze mijamy Luboń, Łęczycę, Puszczykowo, Rogalinek. Na posiadaczy samochodów czekają parkingi przy oddziale Muzeum.
Ostatnio wybrałem się do Rogalina rowerem. Był to dzień pochmurny, ale nie deszczowy. Rowerzyści powinni być zadowoleni z obu wariantów tras, gdyż w dużej części są to drogi rowerowe. Ja wybrałem pierwszy wariant rozpoczynający się w Starołęce. I po raz kolejny wycieczka udała się.
Na zdjęciach zobaczycie, a pod nimi przeczytacie o szczegółach tego wypadu.
Do zobaczenia.