Od jakiegoś już czasu ponownie zakwitły pospolite kasztanowce. Po raz drugi w tym roku. Zdjęcia wykonałem w zeszłą sobotę w Poznaniu przy ulicy Reymonta na odcinku między przecinającymi ulicami Chociszewskiego i Wyspiańskiego. Jest tam dwupasmówka, a aleja kasztanowców ciągnie się z obu stron torów tramwajowych biegnących między jezdniami. Fotki ustrzeliłem z konieczności teleobiektywem, bo odległość do owego kwiecia i wysokość na drzewach są dość znaczne.

Ciekawostka przyrodnicza.
Nie wiem, z jakiej to przyczyny, ale widać, że w środowisku ludzkim wszystko może się zdarzyć. Nie wykluczam roboty grzybów, które „potrafią” zmieniać naturę.
Kilka lat temu fotografowałem inne kasztanowce, które w zimie puściły liście. Niedaleko tego miejsca na owym drzewie wyrosły boczniaki ostrygowate, takie, jakie można kupić w sklepie.
Do zobaczenia.