To zależy. Nie polecam spacerów w czasie burzy, ulewnego deszczu lub bardzo silnego wiatru. To niebezpieczne. Co innego, przy łagodniejszych okolicznościach aury.
Ostatnio w niemal całym kraju padało. Także nad Bałtykiem. Morze spienione od fal dochodziło wczoraj kilka do kilkunastu m w głąb plaż w województwie zachodniopomorskim. Nie widziałem tam jednak prawdziwej burzy z piorunami i bardzo silnym wiatrem. Można takie rzeczy sprawdzać, choćby na kamerach online. Na kamerach dzisiaj rano było spokojniej, choć fale spienione w dalszym ciągu.
Zatem, warto się przekonać bezpośrednio, a nawet osobiście, czy morze zbyt daleko „nie wchodzi” na plażę, czy nie ma burzy, lub bardzo porywistego wiatru.
Jeśli jest bezpiecznie, nadmorskie spacery są nie tylko możliwe, ale wręcz wskazane. Dla zdrowia. Jak spienione morskie wody suną ku brzegowi, by tam się rozbić, to zazwyczaj towarzyszy temu zwiększone wydzielanie leczniczego jodu.
Gdy zdecydujemy się na spacer plażą, to najlepiej zgodnie z kierunkiem wiatru. Wiatr potrafi schłodzić człowieka, więc potrzebna będzie kurtka, najlepiej przeciwdeszczowa i trochę pieniążków na powrót w drugą stronę autobusem. Telefon, na wszelki wypadek. Podobnie jak aparat fotograficzny, oba powinny być chronione przed deszczem i wiatrem, który potrafi przemieszczać piasek i pyły. To grozi zniszczeniem wspomnianych sprzętów.
Poniższe zdjęcia wykonałem sunąc kilkanaście kilometrów plażą z Pobierowa do Niechorza, zachodniopomorskie. Wiało. Dzięki niemu pędziłem popychany w plecy. Mogłem nawet iść środkiem plaży, do tego stopnia wiatr mi „pomagał”. Zdjęć nie robiłem zbyt wiele, aby nie narażać sprzętu na zapiaszczenie powodujące definitywne zniszczenie. Tylko te kilkanaście ujęć, dla których każdorazowo wyjmowałem aparat szczelnie owinięty ubraniami w plecaku i po pstryknięciu z powrotem do plecaka.






Zdjęcia wykonałem w takich ujęciach, żeby wywołać grozę. Nie było jednak tak źle. Plaża pozostała wolna od wody w dwóch trzecich. Popatrzcie na kitesurfera, dla którego były wtedy warunki do szaleństwa na Bałtyku.
Powrót pod wiatr autobusem wyborny.
Do zobaczenia.