Zdjęcia do dzisiejszego postu wykonałem zeszłą niedzielę, 19.10.25 r. w Ogrodzie Botanicznym UAM w Poznaniu. Było słonecznie i wyjątkowo kolorowo.
Na fotce tytułowej oraz na zdjęciu poniżej parrocja perska zwana „drzewem żelaznym”.

Astry, kwitnący symbol tego czasu.

W dalszym ciągu można podziwiać botanickie fontanny.

Na brzegu niewielkiego stawu.

Ostatnie słomianki.


Coś podobnego. Spotkaliśmy jeszcze kwitnące liliowce.

Między roślinnością czarują żółciejące drzewa.


Gwiazda popołudniowa.

Owoc magnolii.

Na tym kwiatku zamarł owad. Już zimuje?
Wyglądał na pszczołę, ale mogła to być muchówka upodobniona do pszczoły wyglądem.

Owoce trzmieliny pospolitej. Dla ludzi silnie trujące.

Naziemny kasztanowiec.

Z lewej liście i owoce lipy, z prawej gałązka żyjącej skamieniałości, metasekwoi chińskiej.


Goździk, wspomnienie dawnych czasów (w skali ludzkiej i jednego pokolenia).
Goździki z PRL-u były jednak inne.

W botanicznym raju warto fotografować.

Do zobaczenia.