Wąsowo jest wsią położoną w gminie Kuślin, powiecie nowotomyskim i w województwie wielkopolskim. Znakomity pomysł na jesienną wycieczkę, gdy chcemy zobaczyć pałac i zamek położone obok siebie, a także pochodzić po lesie i nazbierać grzybów. Jeżeli tam trafić w czasie tzw. polskiej złotej jesieni dodatkową atrakcją będzie stary i rozległy park bajeczny w takim właśnie czasie. W tamtejszym zamku (zastrzegam, że to nazwa potoczna) jest hotel i restauracja. Dziś pełni on również rolę ośrodka konferencyjnego.
W średniowieczu Wąsowo należało do klasztoru benedyktyńskiego w Lubiniu. Z czasem osiadła tam rodzina Sczanieckich. W 1868 roku posiadłość wykupił berliński bankier i przemysłowiec, Richard Hardt. Rodzina Hardtów traktowała Wąsowo jako swoją główną siedzibę. Po różnych kolejach losu mamy innego prywatnego właściciela.
Pałac Sczanieckich
Pałac był tam pierwszy. Wybudowany w latach 80-tych XVIII wieku dla Sylwestra Sczanieckiego ma styl klasycystyczny z domieszką baroku. Obok niego stoi kaplica o niemal okrągłym kształcie. W pałacu zamieszkiwała m. in. wnuczka pierwszego właściciela, Emilia Sczaniecka, działaczka społeczna i narodowa. Najbardziej znana jest z niesienia pomocy rannym w czasie powstania listopadowego w Królestwie Polskim (1830-31).
Przy zamku Hardtów pałac Sczanieckich wygląda swojsko, niemal rustykalnie.




Zamek Hardtów
W przypadku tego pałacu najczęściej używa się nazwy zamek. Najpierw na jego miejscu stanęła neogotycka willa rodzinna Hardtów (1870-72). Przebudowano ją w 1900 roku nadając formę zamku. To w związku z planowaną wizytą cesarza, Wilhelma II.
Poza wszystkim budowla z jej otoczeniem wydaje się być spełnieniem romantycznych marzeń właściciela.



Do zobaczenia.