Dość powszechne jest przekonanie, że w okresie zimowym siedzi się w domu, bo tam jest dobrze. Wraz z upływającym okresem astronomicznej zimy coraz silniejszą staje się tęsknota za wiosną i nowym życiem w przyrodzie. Zastanawiam się, czy teraz na FB bardziej lubiane byłyby fotki i tematy wiosenne, czy raczej te związane z domem i wygodą.
Część z nas ma teraz tzw. „reisefieber”, czyli nosi ich to tu, to tam. Tym ludziom, ale i innym proponuję, aby zajrzeli do „pobliskiego” zamku lub pałacu. Warto zdać sobie sprawę, że to także był albo jest dom. Cóż z tego, że nie nasz. Mogli go wybudować lub mieszkać w nim wyjątkowi ludzie.
Inną opcją jest spojrzeć na taki zamek lub pałac jak na dzieło sztuki. W miesiącach zimowych i wczesną wiosną, gdy na okalających drzewach nie ma liści, widać o wiele więcej. Dzięki temu nawet znana i opatrzona architektura wygląda inaczej, jakby pełniej.
Dlatego raz jeszcze zajrzałem do Kórnika, niedaleko Poznania. Była to wycieczka całkiem fotograficzna. Zależało mi na zdjęciach Zamku w Kórniku. Większość z osób odwiedzających Kórnik zaglądała jednak obok, do Arboretum. Tam poszukiwali ujęć pierwszych zakwitających kwiatów. Z terenu Arboretum można sfotografować również Zamek w Kórniku.
Zapraszam do oglądania moich zdjęć, ale jeszcze bardziej do bezpośrednich odwiedzin Kórnika.
Do zobaczenia.