




To niewielka rzeczka będąca dopływem Wełny. Płynie pośród lasu. W pobliżu swego ujścia ma głęboką na kilka metrów i krętą dolinę. Pewnie w przeszłości zdarzały się jej burzliwe okresy i płynęło w tej dolince dużo wody. Chyba że podłoże przyrzeczne nie należy do „twardych”, czyli odpornych na działanie płynącej wody.
Rzeczka ta wzięła swą nazwę od pobliskiej wsi Dziewcza Struga, położonej w gm. Rogoźno, powiat obornicki, wielkopolskie.
W terminologii geograficznej Dziewczą Strugę można było nazwać rzeczką okresową, bo raz płynie, w innym okresie, zaś nie. Takie zwyczaje można przypisać rzekom pustynnym lub półpustynnym. Zależy to od stanu wody. Przykład Dziewczej Strugi może być dowodem na pustynnienie Wielkopolski.
Rzeczkę tę poznałem dzięki uprzejmości miejscowego leśniczego. Dowiedziałem się, że w czasie letnich upałów zaglądają tam okoliczni mieszkańcy, by ochłodzić się. Oczywiście, jeżeli płynie w niej wtedy woda.
Gdy pójść „w górę” rzeczki, już po kilkuset metrach od ujścia, widziałem mokradło, zalewisko. Pewnie wypływa właśnie stamtąd, a nie z jakiegoś źródła, jak to mogłoby się wydawać. Nie wszystko jednak o niej wiem. W okolicy jest sporo różnych cieków wodnych.
Prezentowane zdjęcia fotograficzne zrobiłem lata temu w okresie bezlistnym. Zima lub wczesna wiosna. Wtedy lepiej widać było jej bieg.
Ciekawe, czy Dziewcza Struga jest dziś nadal płynie, czy też jej dolinka jest wyschnięta.
Do zobaczenia.