Na pewnym kasztanowcu zwyczajnym (nazwa gatunkowa) znalazłem całkiem niezwyczajne rzeczy. Było to wczoraj.
Prawdą jest, że to wysokie i niemłode już drzewo było przygotowane do zimy. Liście i kasztany opadły w jesieni. Spoczynek, jak się patrzy.
Tymczasem na wysokości 2-3 metrów od ziemi na jego pniu rozwijają się dwa zielone liście, a obok nich otwiera się następny pąk. To po kilku dniach temperatur ujemnych. Czyżby drzewo znalazło jakiś sposób na zimno? Trudno powiedzieć. Będę od czasu do czasu zaglądał .
Niedaleko tych zielonych liści w rozwidleniu kasztanowca, między potężnymi jego konarami, wyrastało gniazdo chyba boczniaków. Do końca jednak nie wiem, co to za gatunek grzyba? Na wysokości ok. 3 m od ziemi. Co się dzieje? Czyżby trzeba będzie zweryfikować całą naszą dotychczasową wiedzę?
Kończę o zielonych liściach w środku grudnia i grzybach mając jeszcze lekko rozdziawione usta.
A od przyszłego roku zapraszam na mój nowy blogowy cykl pn. Ciekawostki.
Do zobaczenia.