![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b01.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b02.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b03.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b04.jpg?ssl=1)
![](https://i0.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b06.jpg?ssl=1)
![](https://i2.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b07.jpg?ssl=1)
![](https://i1.wp.com/fotowedrownik.pl/wp-content/uploads/2021/06/cienie_fotografowania_b05.jpg?ssl=1)
Gdy chcemy powiedzieć o plusach i minusach jakichś profesji, zajęć, czy zjawisk, używamy słów o jego blaskach i cieniach.
Aby zaś mówić o cieniach fotografowania, koniecznie potrzebne jest słońce. Bo jak inaczej sfotografować cień. Przyznaję, że cienie są jednym z moich ulubionych foto-tematów. Stąd nieco ujęć paproci. Kształty i wzory tych roślin są interesujące.
Odbicia we wodzie mogą też być ciekawe. Najlepiej, jak jest to woda stojąca. Skusiłem się na fotkę baletnicy z poznańskiego Botanika. Okazało się to jednak większym wyzwaniem, bo jej cień był słabo dostrzegalny na powierzchni wody, gdyż baletnica „tryska” wodą i akurat wypada to w okolicach spodziewanego cienia.
Do zobaczenia.