W ubiegłym tygodniu po większych opadach śniegu biały puch zakrył ziemię. Od razu wypiękniało. W Poznaniu było nadal mroźno, ale częściowo też słonecznie. To dobre warunki na spacer i podziwianie przyrody.
Na spacerku można zobaczyć na własne oczy nawet nieznane nam lub nie widziane do tej pory zwierzęta. Zimą szukają one pokarmu i są mniej ostrożne. Widoki nadjeziorne sprzyjają fotografowaniu. W takich zabielonych śniegiem okolicznościach rzucają się w oczy kontrastujące ze sobą drzewa, śnieg, kolorowo ubrani ludzie, czy przestrzeń jeziora.
Spacery same w sobie są niezłym pomysłem na wykorzystanie wolnego czasu. Dobrze jest przecież aktywnie odpocząć po trudach całego tygodnia i przebywaniu w pomieszczeniach. Dobrze też przy tym uwiecznić co nieco. Nie trzeba tego od razu wrzucać fotek do netu, ale można. Można też pooglądać je na komputerze lub wysłać pocztą elektroniczną bliskim znajomym (odpowiednio skompresowane lub partiami).
Fotografowanie zimą I
Ciekawsze zdjęcia fotograficzne są po prostu lepsze, od tych mniej interesujących. Stąd pomysł, by podzielić się z Wami moimi doświadczeniami. Dla ułatwienia rady i przemyślenia przedstawię w punktach. Być może skorzystacie z którejś z nich lub odkryjecie jakiś nowy ich wymiar.
- Bezpieczeństwo fotografującego, jak i fotografowanego, jest najważniejsze. Trzeba więc stanąć na stabilnym podłożu, a nie np. na kruchym lodzie albo śliskiej powierzchni, czy też na środku ruchliwej drogi.
- Dla zdrowia istotny jest ciepły ubiór. Najlepiej na cebulkę. Lepiej ubrać się cieplej, by w razie potrzeby zdjąć niepotrzebne warstwy. Newralgiczne mogą okazać się buty. Najlepsze są te sprawdzone, nieprzemakające lub przemakające dopiero po dłuższym czasie. Pasta do butów naprawdę zabezpiecza obuwie.
- Spacer z fotografowaniem warto przemyśleć i dostosować trasę nie tylko do upodobań, ale i możliwości, pogody, zatłoczenia, pory dnia, dojazdu i ewentualnych innych czynników. A więc plan.
- Dbałość o sprzęt to nie tylko sposób oszczędzania pieniędzy, bo zadbany zdecydowanie dłużej posłuży, ale jeszcze… Odpowiednio przygotowanym aparatem zrobimy lepsze zdjęcia. Chodzi przecież o ich jakość. W mroźny czas potrzeba dodatkowych akumulatorów do aparatu względnie porządnego naładowania telefonu. Na zimnie szybciej rozładowują się. Uwaga na padający śnieg albo deszcz, by nie zniszczył nam sprzętu. W takich warunkach po każdym kolejnym zdjęciu aparat lepiej schować.
- Zdjęcia wykonywane w ruchu mogą być atrakcyjne. Jeżeli jednak zależy Wam na wyrazistości, dobrze zatrzymać się, wyrównać nieco oddech, postarać się o możliwie nieruchomą postawę. Zdjęcia nieporuszone i czyste wymagają jeszcze więcej, np. oparcia się o drzewo lub mur, trzymania zgiętych rąk przy ciele, wstrzymania oddechu, albo statywu, czy położenia sprzętu na czymś równym i stabilnym.
- Najważniejszy jest pomysł. Ciekawy widok. Ludzie. Zwierzęta. Jakiś interesujący detal. Bezwiedne pstrykanie fotek nie jest wcale plusem, chyba że negatywnym. Gdyby pomysły nie przychodziły do głowy, można zwolnić, a nawet stanąć i pogapić się tu i tam. To rzeczywiście pomaga.
- Tyle na dziś.
- Ciąg dalszy nastąpi.