W tym roku jakoś nie miałem jeszcze szczęścia znaleźć borowika lub kozaka, albo chociaż podgrzybka. Na razie. Za to były muchomory, huby, sowy i kozia broda. To dobre dla fotografowania.


Na jednym z załączonych zdjęć widać kanie obgryzione przez jakieś zwierzę. Na innym widać jesienny kwiatek.


W porze wysypu grzybów jadalnych najchętniej zbierał bym je. Wtedy jest mniej chęci na fotografowanie.

Do zobaczenia.