Przejazd pociągiem nie musi być czasem straconym. Można np. oglądać mijane krajobrazy, bliższe i dalsze. Polecam też rozmowy z towarzyszkami lub towarzyszami podróży. Ile z nich można się dowiedzieć. Mówią, że podróże kształcą. Jestem przekonany, że to prawda. Jest jeszcze jeden warunek, dobrze być pozytywnie nastawionym do innych ludzi, otwartym. Czas za szybko ucieka, aby…
Tag: kwiaty

Bambrzy Poznańscy c.d.
Tak nazywa się potomków osadników z Bambergu w niemieckiej Bawarii, a także z innych miejsc ówczesnej Starej Rzeszy. W wyniku wojny północnej, która trwała w latach 1700-21 i epidemii cholery tereny dzisiejszej Wielkopolski zostały zniszczone i prawie całkiem wyludnione. Pustynia ludzka, a mówi się o pustyni jako formie natury. W latach 1719-1753 na zaproszenie światłych…

„Każdy znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, bronić – dla siebie i dla innych.”
Te słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1987 roku na Westerplatte mogą przypominać o młodych żołnierzach Powstania Warszawskiego. Właśnie mija 80 lat od jego wybuchu. Są ważne dla ludzi każdego czasu.

Kwiaty z nadbałtyckich plaż
Niedawno na Pustyni Atacama w Chile zakwitły kwiaty, białe i fioletowe. Całe połacie. To dzięki niespodziewanym i hiperrzadkich na tych terenach deszczom. Jest tam teraz środek astronomicznej zimy. Poprzednio taki przypadek miał miejsce w 2015 roku. W podobnych nieco warunkach, na naszych piaszczystych plażach nadbałtyckich, także zakwitają kwiaty. Nie znam ich nazw. Mniej są też…

Bogactwo natury na miejskim trawniku w Poznaniu
Wystarczyło ograniczenie prac „opiekuńczych”, by bujna przyroda poznańskiego trawnika niedaleko Fortu VII stworzyła coś niezwykłego. Bogactwo życia. Pytanie, co lepsze, czy takie życzliwe podejście opiekuna, czy megarygorystyczne działania służb miejskich. Przedstawiam zdjęcia wykonane kilka dni temu przemawiające za naturą także w dużym mieście. I jeszcze coś nawiązujące do australijskiego interrioru. Do dnia dzisiejszego żyją tam…

Poznański Botanik 11.07.24 r.
W Ogrodzie Botanicznym UAM w Poznaniu obecnie masowo kwitną róże i liliowce. Po ostatnich deszczach na różance prócz licznego kwiecia sporo grzybowych chorób. Liliowce zaś raczą bogactwem barw i kształtów. Na zdjęciu tytułowym jedna z pierwszych zakwitających dalii. Mam nadzieję, że nie pomyliłem się. Dobrego poniedziałku.

9999 obserwujących
Wczoraj dowiedziałem się, że profil mojego bloga na FB obserwuje 9999 ludzi. Jestem z tego dumny. Dziękuję Wam wszystkim i składam jak najpiękniejsze życzenia. Tworzymy swego rodzaju rodzinę. Chciałbym, żebyśmy się tak czuli i szczęśliwi. Swoją drogą, dziewiątki to realnie najwyższe możliwe liczby na FB. Oczywiście w systemie dziesiętnym. Zera, jak wiadomo, niewiele znaczą. Suma…

Róże z poznańskiego Botanika
W Ogrodzie Botanicznym UAM w Poznaniu, na różance, coraz więcej barw. Bo to pełnia kwitnienia róż. Dokoła słodki ich zapach. Było także mnóstwo pszczół i innych owadów zapylających. Jednak za mało, by miód tych owadów mógł być nazwany różanym. Na taką właśnie nazwę zasługiwałby miód, gdyby pszczółki zbierały z o wiele większego pola róż. Może…

Czas liliowców
Ojczyzną liliowców jest Azja Wschodnia, a dwa gatunki porastają w basenie Morza Śródziemnego. Podobno uprawiali je już starożytni Chińczycy i Japończycy. Nic dziwnego, że obecnie znamy niemal 1800 gatunków liliowców i ok. 38 tyś. ich odmian. Są gatunki liliowców zawierające substancje czynne biologicznie o działaniu antydepresyjnym. Produkuje się także specyfiki liliowcowe działające jako antidotum przy…

Poznański Botanik 25.06.24 r.
Na zdjęciu tytułowym przegorzan. Zdjęcia wykonałem w Ogrodzie Botanicznym UAM w Poznaniu. Na różance feria różanych barw i zapachów oraz całe mnóstwo uwijających się wśród kwiecia pszczół. Prezentuje Wam jednak nieznanego mi owada, który usiadł na jednej z róż. 3 cm długości. Nie za bardzo uciekał, bo może właśnie się relaksował w naprawdę miłym otoczeniu….