Trzcielińskie bagno jest rezerwatem przyrody położonym niedaleko Stęszewa, wielkopolskie. Niektórzy uznają je za najcichsze miejsce w pobliżu Poznania. Na pewno jest to niezwykła przyrodniczo enklawa Wielkopolskiego Parku Narodowego. Według mnie, najlepiej przyjechać tam rowerem. Na miejscu, np. w pobliżu kładki na Samicy Stęszewskiej, lub przy wieży ornitologicznej, przypiąć go. Później wędrówka piesza. Ostatnią wycieczkę rowerową…
Wielkopolski Park Narodowy pieszo
Do Wielkopolskiego Parku Narodowego przyjechałem autobusem, a następnie rowerem. Potem stopem do Jezior. Na parkingu w Jeziorach sporo samochodów. Niemało z nich przesiadało się na rowery. Trasy mają atrakcyjne. Dla mnie najpiękniejsze są szlaki piesze przy J. Góreckim. Warto zejść z roweru. Napotkałem pająki. Ten na fotce upolował coś skrzydlatego. Na drugim zdjęciu fragment gęstej…
Wpław przez Bałtyk dla dzieci chorych na raka
Tydzień temu Bartosz Kubkowski wystartował z miejscowości Kaseberga w Szwecji, aby przepłynąć Morze Bałtyckie. 170 km. Bez snu, nie mógł też dotknąć łodzi. Płynął w szczytnym celu, zbiórki dla dzieci chorych na raka i ich rodzin, podopiecznych Fundacji Cancer Fighters. U nich ma pseudonim Foka. Miał dopłynąć do Mrzeżyna, ale prądy morskie zniosły go na…
Tajemnica czarowności
Gdy trafię na coś niezwykłego, czuję się także niezwykle. Są przecież rzeczy czarujące. Wprawiają w szczególny nastrój. Jakby wznosiły gdzieś dalej, dokądś przenosiły. Mam wrażenie, że to jednak tajemnica. Trudno powiedzieć, jak to się dzieje. Owo czarowanie jest chyba poza nasza świadomością. Po prostu coś wpływa, jakby obezwładnia. Trudno o racjonalne postępowanie. Tak się też…
Kotwice pamięci znad Bałtyku
Znam niemało osób, które z różnych względów nie mogą w wakacje wyjechać nad morze. Tęsknią. Wiele razy tam byli. A teraz walczą z chorobą, borykają się ze starością, nie mogą liczyć na urlop albo przeszkadzają inne poważne okoliczności. Jeśli morze to także kotwice… pamięci. Takimi mogą być miłe wspomnienia dawnych przeżyć. Czasami warto spojrzeć na…
Przez Puszczę Notecką
Wystartowaliśmy ze stacji kolejowej Mokrz, a doszliśmy do stacji kolejowej w Miałach. Kilkanaście kilometrów lasem. Dobre drogi leśne. Na mapie łatwo je znaleźć. Idąc nimi trudno się zgubić wśród puszczańskich niekiedy wysokich wydm. Mijana roślinność urozmaicona, jak na tamte rejony. Skoro o tej porze trafiliśmy na nieliczne grzyby, mogliśmy podziwiać naturę i prawdziwie odetchnąć od…
Na wielkopolskich stepach
Wyobraźmy sobie tereny Wielkopolski za kilka, może raczej za kilkanaście lat. To, co się mówi, że ona stepowieje, po pewnym czasie stanie się rzeczywistością. Wcale nie będzie potrzeba do tego dodatkowej apokalipsy. Step nie oznacza martwej pustyni. Przetrwają na nim niektóre rośliny i zwierzęta. Które to będą, mogłem przekonać się fotografując niektóre miejskie trawniki. Takie…
Rusałka pawik – letnie pokolenie
Wbrew poglądowi, że motyle żyją bardzo krótko, może kilka dni, rusałka pawik przeżywa do 10 miesięcy. W ciągu roku można spotkać dwa pokolenia rusałek pawików. Pokolenie letnie (drugie) właśnie teraz przeżywa swoje apogeum. Okazja, by to zauważyć w upalne dni. Przy dość wysokich temperaturach motyle te są zdolne do lotu. Pawiki spijają nektar z kwiatów,…
Jaskółki na drutach
Fotki wykonałem w Pobierowie, gm. Rewal, zachodniopomorskie. Kilka wyjazdów wakacyjnych spędziliśmy całą rodziną w tej miejscowości nad Bałtykiem. Sporo tam lasów. Zazwyczaj było to w sierpniu. Rankiem idąc po chleb i drożdóweczki z miejscowej piekarni mogłem słuchać szumu morza i odgłosów krzykliwych mew. Nieraz po drodze widywałem odpoczywające na drutach jaskółki. Niby nuty na pięciolinii….
Wschód słońca nad morzem
Zdjęcia wykonałem z plaży w Pobierowie, gm. Rewal, zachodniopomorskie. Dziś słońce tam wzeszło o godzinie 5.28. Są tacy, którzy wstali o tej godzinie, a nawet pół godzinie wcześniej. Najciekawszą bowiem może okazać się pora, zanim tarcza słoneczna „przebije się” przez linię horyzontu. Innym razem chmury potrafią zasłonić moment „wyjścia słońca z morza”. Taka sytuacja wcale…